Chciałabym uczniom mojej klasy podziękować za, w przekonaniu moim i Pana Tomasza Boryczki, bardzo udaną wycieczkę. Nie jest tajemnicą, że dla nas opiekunów każda wycieczka to ogromne wyzwanie połączone z obawami, stresem no i zmęczeniem fizycznym i psychicznym. Ja na wstępie, decydując się z Wami na nią wybrać, powiedziałam Wam, że mam przekonanie, że na nią zasłużyliście oraz że jesteście osobami godnymi zaufania. No i z przyjemnością Wam oznajmiam, że się na Was nie zawiodłam a to, że zamieszczam ten komunikat jest dowodem na to, że Wasza postawa nie tylko spełniła moje oczekiwania ale nawet je przekroczyła. Wycieczka była na drugi koniec Polski i musieliście się zmierzyć nie tylko z niedogodnościami wynikającymi z czasu podróży ale także byliście wystawieni na widok opinii publicznej a głównie współpasażerów. Tak więc tym bardziej było mi niezmiernie miło usłyszeć od współpasażerki Pendolino przed Gdańskiem, a więc pod koniec pierwszego etapu podróży, tyle komplementów na Wasz temat. I nie chodziło tylko o zachowanie bo to byłoby oczywiste i bardzo proste - Pani zwróciła uwagę na Was jako młodych ludzi, na to jaki tworzycie klimat oraz panujące w klasie więzi. Jestem nauczycielem prawie 30 lat i tylko dwa lata bez wychowawstwa i dlatego wiem, co piszę i wiem tez jak funkcjonuje klasa kiedy tych elementów zabraknie. Tak więc gratuluję Wam zdyscyplinowania, pogody ducha, wysokiej kultury osobistej, pokory, odpowiedzialności i konsekwencji. Gratuluję Adzie Marzyckiej, która jest dobrym duchem Waszej klasy - zapewne tego pilnuje doskonale wypełniając rolę przywódcy i stanowiąc zarazem uczniowski autorytet dla Was. Proszę tylko żebyście to cenili i pielęgnowali. Dyrekcja szkoły oraz Wasi rodzice mogą być z Was dumni a rówieśnicy mogą brać przykład. Z Panią-współpasażerką , która Was chwaliła jechał jej wnuk - gimnazjalista, który powiedział "chciałbym być w takiej klasie". Mogę Was zapewnić, że byłam na wielu wycieczkach ale nigdy nie miałam takiej potrzeby ani powodów do przygotowania publicznie takich refleksji. Wiem, że myślicie o kolejnej wycieczce i obiecuję, że pojadę z Wami choćby na koniec świata pod warunkiem, że... przeczytacie "Lalkę" nie zapominając o pozostałych przedmiotach. W końcu pokonaliście 400 schodów i wiem na co Was stać... |